Coś srebrnego dzieje się w chmur
dali Wicher do drzwi puka, jakby przyniósł
list Myśmy długo na siebie czekali Jaki ruch w niebiosach! słyszysz
burzy świt?
Ty masz duszę
gwiezdną i rozrzutną
Czy rozumiesz
pośpiech pomieszanych tchnień?
Szczęście przyszło.
Czemuż nam tak smutno
Ze przed jego
blaskiem uchodzimy w cień?
Czemuż ono w mroku szuka treści
I rozgrzesza nicość i zatraca kres?
Jego bezmiar wszystko w sobie zmieści
Oprócz mego lęku, oprócz twoich
łez...
|
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz