Twoim oczom być posłusznym,
Twoim ustom, twojej piersi,
Twoim głosem pieścić uszy
Było treścią mojej pierwszej,
A wczoraj, ach! - i ostatniej
Szczęśliwości. Zgasł ten ogień,
Co cieszyło - dziś mnie rani,
Ciążąc jak dług nazbyt drogi.
Dopóki nie raczy Allah
Przywieść nas do pojednania,
Słońce, księżyc, ziemia cała
To sposobność do płakania.
Przełożył
Julian Przyboś. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz