Gdzież mój spokój,
Serce moje?
Już cię nigdy
Nie ukoję.
Bez miłego
Świat jest grobem,
Ach, bez niego
Żyć nie mogę.
Moja głowa,
Biedna głowa,
Poplątane
Myśli, słowa.
Gdzież mój spokój,
Serce moje?
Już cię nigdy
Nie ukoję.
Za nim patrzę
Przez okienko,
Za nim z izby
Biegnę prędko.
Jego postać
Tak wspaniała,
Ust i oczu
Piękność śmiała,
Jego słów
Czarowny strumień,
Uścisk rąk
I - pocałunek!
Gdzież mój spokój,
Serce moje?
Już cię nigdy
Nie ukoję.
Pierś ku niemu
Rwie się wciąż,
Ach, gdybym mogła
W ramiona go wziąć
I tak całować,
Jak bardzo chcę
I zacałować
Choćby na śmierć!
Przełożył
Krzysztof Lipiński
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz