Łączna liczba wyświetleń

środa, 8 kwietnia 2015

Lekarstwo z IX wieku skuteczniejsze od współczesnych antybiotyków

http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/680/0/newsweek/635634248385487535.jpg

Cuchnie, przypomina śluz, ale działa. Anglosaska receptura z IX w. może być skutecznym lekarstwem na infekcje wywołane przez gronkowca złocistego.
"Weź pora i czosnek, wino i żółć wołu. Wymieszaj w miedzianym naczyniu i na dziewięć dni odstaw" – to nie przepis czarownicy na magiczny eliksir, ale recepta średniowiecznych medyków. I wszystko wskazuje na to, że recepta bardzo skuteczna.
Recepturę z pochodzącego z IX wieku kodeksu "Bald's Leechbook" postanowiło wypróbować dwóch naukowców: mikrobiolog z uniwersytetu w Nottingham oraz badacz czasów anglosaskich.
Zidentyfikowanie pierwotnych składników mikstury było największym wyzwaniem dla badaczy. Niezbędne do jej sporządzenia por i czosnek różnią się od tych, uprawianych setki lat temu. Aby zachować jak największą autentyczność produktów, do przygotowania lekarstwa wykorzystano wino bez żadnych współczesnych dodatków z winogron pochodzących z jednej z historycznych angielskich winiarni. Najłatwiejsze okazało się wbrew pozorom zdobycie żółci wołu, bowiem kwasy żółciowe krów są sprzedawane jako suplement diety dla ludzi, którym usunięto woreczek żółciowy. Zdobycie żółci wołowej przy poprzednich przeszkodach wydawało się być już proste.
Kolejnym problemem było zdobycie odpowiedniego naczynia z mosiądzu. Ponieważ naczynia takie nie są tanie i łatwe w sterylizacji, naukowcy użyli szklanych butelek z małymi mosiężnymi elementami zanurzonymi w miksturze.
Po dziewięciu dniach mikstura zabiła wszystkie bakterie pochodzące z ziemi, które znajdowały się na porze i czosnku. - Proces, który zaszedł można nazwać samo-sterylizacją – mówi mikrobiolog Freya Harrison. - To był pierwszy moment, w którym pomyślałam, że ten szalony pomysł może się udać – dodaje.
Niestety prace nad miksturą miały też niezbyt przyjemny efekt uboczny – laboratorium wypełniło się mało przyjemnym zapachem, a macerujące się lekarstwo wyglądało jak śluzowata maź. – Wszyscy myśleli, że przygotowujemy lunch – żartuje mikrobiolog.

Recepturę przetestowano na pobranych od myszy skrawkach skóry zakażonych odpornym na metycylinę gronkowcem złocistym. Bakteria bardziej znana jest jako MRSA - częsta przyczyna zakażeń wewnątrzszpitalnych. Okazało się, że mikstura zabiła 90 proc. bakterii.
Jeżeli receptura z IX wieku doprowadzi do powstania nowego lekarstwa, może pomóc wyleczyć infekcje skóry wywołane przez MRSA. - Do tej pory takie infekcje, jak owrzodzenie stóp, były odporne na antybiotyki – mówi drugi z naukowców Steve Diggle. Naukowcy na razie nie wiedzą co sprawia, że lekarstwo działa – czy decyduje o tym samo połączenie składników czy po dziewięciu dniach powstaje jakaś nowa substancja.
Dopóki nie zostanie to ustalone, badacze odradzają zdecydowanie stosowanie własnoręcznie sporządzonej mikstury.

http://nd05.jxs.cz/351/064/189c50a7af_78443056_o2.png

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz