Pobożny mężczyzna co niedzielę po mszy św rzucał żebrakowi 10zł.
Którejś niedzieli rzucił mu tylko 5zł.
-Szanowny panie, przecież zawsze była dycha! -upomina się żebrak.
- A wie pan, posłałem syna na studia.
- No i bardzo dobrze, tylko dlaczego na mój koszt?
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz