Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 maja 2015

„O róży” – Zbigniew Herbert




„O róży” 

Tadeuszowi Chrzanowskiemu

Słodycz ma imię kwiatu –
Drżą kuliste ogrody
zatrzymane nad ziemią
westchnienie odwraca głowę
twarz wiatru przy sztachecie
ścielą się nisko trawy
oczekiwania pora
przyjście zgasi zapachy
przyjście otworzy kolory

drzewa budują kopułę
zielonego spokoju
róża cię woła i tęskni
za tobą zerwany motyl
pęka nitka za nitką
mija chwila za chwilą
pąku zielona larwo
rozchyl

słodycz ma imię: róża
wybuch –
z wnętrza wychodzą
chorążowie purpury
szeregi nieprzeliczone
trębacze zapachów

na długich motylich trąbach
obwołują spełnienie


koronacje zawiłe
wirydarze modlitwy
obrzędy pełne złota
płonące kandelabry
potrójne wieże milczenia
promienie załamane na szczytach
dno –

o źródło nieba na ziemi
o konstelacje płatków


nie pytaj czym jest róża Ptak ją może
opowie
zapach zabija myśli twarz lekkim
muśnięciem starta
kolorze pożądania
kolorze płaczących powiek
brzemienna kulista słodycz
czerwień do wnętrza rozdarta


róża pochyla głowę
jakby miała ramiona

opiera się na wietrze
a wiatr odchodzi sam

nie zdoła wyrzec słowa
nie zdoła wyrzec słowa

im bardziej róża umiera
tym trudniej mówić o róży

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz