|
Po co żona poecie
Porzucona w pół strony modna powieść To poezja cię chwyta za gardło W cienie alej biegnie młody człowiek W oczach niesie zachwyt inną prawdą Słońca jasność w zenicie zobaczona Wyrok zapadł, choć dobrze żyć na świecie
Po co żona Po co żona Po co żona Po co żona Poecie
Czarny śnieg oprósza dumną głowę A zagłada się jawi jako bzdura Damskie wstążki, fatałaszki nowe Między nimi twoje stare pióra Śmiechy, flirty i cisza uwięziona W eleganckim gwardyjskim pistolecie
Po co żona Po co żona Po co żona Po co żona Poecie
Chłód ściął błoto, stwardniało na kamień Już na drzewach dawno nie ma liści Patrzy smutno portret w ciężkiej ramie Jak ziewają dzieci i turyści Tylko zamieć śnieżysta, niestrudzona Grób otula, a każdy wie przecież
Po co żona Po co żona Po co żona Po co żona Poecie
Jonasz Kofta
|
|
|
|
|
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz